Na urodziny mojej mamy przyjechała moja Wiola. I jak zawsze miała dla mnie coś co mnie ogromnie ucieszy :) Bransoletka zapakowana jak największy skarb :D Dostałam dużą torebkę to i zaczęłam wyobrażać sobie już Alexię :D Zaglądam do środka - małe pudełko :) Otwieram - szmaciany woreczek. Patrze to w nim - coś zawinięte w papier. I wreszcie moim oczom ukazał się króliczek na czerwonym sznureczku który jest motywem przewodnim Mulberry na rok 2011 :) Wiola wie co lubię :* Dzięki SIS :*
jaka słodka bransoletka!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
piękna! <3
OdpowiedzUsuńJest prześliczny ^^
OdpowiedzUsuńśliczny!
OdpowiedzUsuńtaki mały króliczek w takiej wielkiej torbie;) ładny
OdpowiedzUsuńTakie małe a takie urocze:) I jak cieszy! :D Pozdrawiam i zapraszam http://mullanstyle.blogspot.com/ !
OdpowiedzUsuńUroczy :]
OdpowiedzUsuń