sobota, 23 lipca 2011

Koralowa marynarka na Wejsunku

Zacznę się częściej udzielać :) Dzis mamy pochmurny, beznadziejny dzień dlatego zdjęcia w plenerze wyszły by nieciekawie.Jestem w pracy, i pokażę wam dzis recepcję w naszym pensjonacie. W stylu mazurkim, rzeźby ręcznie wykonane. 


Mam  na sobie koralową marynarkę kupioną na allegro. Torebkę mizensa i zegarek DKNY. Pierscionek róża z DIVY
Dzis mój Krystian dał mi czerwone serduszko do bransoletki. Bardzo mi się podoba <3







W celu zobaczenia całego obiektu "Camping Wejsunek" zapraszam na stronę www.wejsunek.pl  
oraz na stronę na fb : KLIK

piątek, 22 lipca 2011

Jedna z codziennych rowerowych wycieczek :)

Staram się codziennie jeżdzić rowerem. Do Nidy mam 10 km a do Pisza 15 km. Częściej jestem w Rucianem po w drodze do tiry nie jeżdzą więc czuje sie bezpieczniej i las bardziej przyjemny. Kilka dni temu sprawiłam sobie nowy rower. Zawsze marzył mi się ciekawy model. Cruiser był najlepszy. Rzadko spotykany i zwyczajnie ładny. I jedzie sie siedząc. To jest przyjemność :)  






\Torebkę kupiłam na wyprzedaży w sklepie TREND. 50 % od ceny na metce :) zapłaciłam za nią 32,5 zł :) Jest mniejsza niz normalnie ale mój portfel mieśći :) 
 




Na sobie mam biały top z H&M, koszulę w niebieskie paski z RESERVED, buty DEICHMANN i spodnie no name :)




Moje nowe nabytki z serii "książka"
Wszystko o upadłych aniołach, wampirach albo innych dziwnościach z wątkiem miłosnym :) 


A te diody kupiam w Biedronce :) za całe 8,99 :) Puszczasz na wodę i wieczorem do relaksu masz cudny świecznik. Według ulotki diody mają żywotność 100 000 h :) Kupiłam jeszcze dwie paczki na stancję. Z przyssawkami do lustra i pływające do kuli :P
 

Na allegro znalazłam ostatnio wersję moich jednych z wielu ulubionych perfum w wersji 200 ml :) Zwykle korzystałam z 50 ml które kupowała mi siostra w Londynie. U nas przynajmniej w Douglasie ich nie ma. Może dlatego że dom  Lacroix upadł. Nie wiem czy na dzień dzisiejszy wstał :)
Z racji iż miałam oryginał w domu porównałam i z czystym sumieniem twierdzę że niczym się nie różnią :) Ani zapachem ani trwałością.



A to moja kaczuszka z wyprzedaży w sklepie DIVA :) Za całe 19 zł. Dla mnie sama słodycz.


Udało mi się również znaleść sukienkę na wesele koleżanki na 30 lipca, którego mam imieniny :P 
Ma piękny żywy zielony kolor i co najważniejsze : mieszczę się w nią :D:D:D:D:D:D
Broszkę kwiat kupiłam tez w DIVIE z promocją z 59 na 19 zł :) Nie wiem czy założę ją do sukienki bo mój Krystian twierdzi że wygląda jak babcina :D
Jak zdjęcia z wesela wyjdą w miarę to coś niecoś pokażę :)


Prócz serduszka , które jest ze srebra pozostałe zawieszki są z Avonu. I uwieżcie mi są lepsze jakością niż srebrne. Nie czarnieją.Nie ścierają się. I ciągle błyszczą. 

środa, 13 lipca 2011

U mnie lato to czas magazynowania zapasów na zimę :) Wczoraj z Krsytianem bylimy o 2 w nocy w tesco z racji nocnego wypadu do Olsztyna i kupiliy 30 kg żwirku do kuwety dla kota :D
Aby nie zabrakło. A wiadomo że rok akademicki to czas wydatków i jeśli i teraz mogę to kupuję ile się da :P 
Ogólnie  mam 30 lipca wesele koleżanki i mam z tego powodu doła ;/ Co kupić by wyglądać jak człowiek. Ostatnio mi się "nieco" urosło dlatego też dodaję tak mało postów na bloga.


Przez całe wakacje mogę tylko patrzeć z tarasu jak inni odpoczywają :)







Mój nowy nabytek :D Al'a chanelka :)



Jak pisałam wcześniej byliśmy w Olsztynie to choć na chwilę wpadłam do afly. Szału nie narobiłam, potrzebowałam jedynie jakiś bluzek do pracy. Nie kupuję dużo ciuszków na lato bo ono szybko mija a stroić sie i tak nie mam gdzie. Teraz w planach mam zakup botów EMU. Inwestycja na zimę.


Mój widok z okna :)



Kawałek mojego pokoju i nowe nabytki. Lady milion to zapach po prostu zaje**isty :D






poniedziałek, 4 lipca 2011

Mój kawałek MULBERRY :)

Nie było mnie dawno. Dotknął mnie brak weny, brak czau i chęci. To sesja, to praca. Do pracy się nie stroję. W biurowcu nie pracuję tylko za ladą w barze :) Pogoda maksymalnie kiepska.
Przyjechała moja siostra na kilka dni i jak zawsze miała dla mnie niespodziankę. Dostałam swój własny kawałek kultowej mulberry :) i piękne jelly baletki z kryształkami. O dziwo są wygodniejsze niż te z serduszkami. Chodzę w nich na bosą stopę i się nie pocę a tamtych to są dosłownie sekundy...  Kauczuk mi chyba raczej nie służy..






Wolne chwile umilam sobie z Pikusiem :) Morskim lwem :)

Moja nowa rozrywka w pracy, chorowałam na białego laptopa od roku chyba i wreszcie jest :D


W moim ukochanym miejscu pracy :) Zimno trochę  no ale cóż :P