znaczy jeśli się nie myle to jest włoska marka ma-cri a nie brazylijska melissa, ale i tak są cudne! serce jest niesamowicie efektowne :) jak i one całe! :)
Je się wyjmuje :) Nie wiem czy to dobrze bo ciągłe zmieniają położenie i raz jednego zgubiłam. Ciągle patrze sobie na nogi :P Serduszka są z plastiku dlatego usłyszałam że mi wyleciał.
boski kocur..!;)
OdpowiedzUsuńzapraszam w odwiedziny:)
http://thefashionreflections.blogspot.com/
znaczy jeśli się nie myle to jest włoska marka ma-cri a nie brazylijska melissa, ale i tak są cudne! serce jest niesamowicie efektowne :) jak i one całe! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://rudsini.blogspot.com/
zazdroszcze butow!
OdpowiedzUsuńŚwietne te meliski :))
OdpowiedzUsuńświetne buciki, ale mam wrażenie, że to serduszko jest tak jakby na ukos, czy mi się wydaje?
OdpowiedzUsuńJe się wyjmuje :) Nie wiem czy to dobrze bo ciągłe zmieniają położenie i raz jednego zgubiłam. Ciągle patrze sobie na nogi :P Serduszka są z plastiku dlatego usłyszałam że mi wyleciał.
OdpowiedzUsuńładne te buciki:)
OdpowiedzUsuńoo przeurocze buty! podoba mi sie
OdpowiedzUsuńpiękne są te baleriny!
OdpowiedzUsuńJestes nich zadowolona? Nie obcieraja nog?
OdpowiedzUsuń